środa, 9 października 2013

bieganie i badania lekarskie

No to chwila w temacie biegania i badań lekarskich:
Biegam od maja. W sierpniu odnowiła mi się niedyspozycja kolana na tyle duża, że udałam się do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do ortopedy, które lekarka wypisała bardzo niechętnie okraszając ironicznym "to proszę nie biegać". Dziś poprosiłabym także o skierowanie na podstawowe badania, bo dawno ich już nie robiłam ale lekarz sam z siebie, po usłyszeniu mojej historii nie pomyślał, że należałoby mnie przebadać.
Myślę, że dopóki skierowania na badania będą reglamentowane i określane w limitach przez NFZ to zdarzenia takie jak te podczas niedzielnego biegu w Warszawie będą się zdarzać bo jeśli mam walczyć z lekarzem i przychodnią zdrowia to wolę założyć buty i pobiec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz