czwartek, 14 listopada 2013

czy to dobrze? czy to źle?

Nadal choruje. Kolejna wizyta u lekarza. Zwolnienie lekarskie przedłużone. Nie powiem, poprawa jest ale żeby mówić o powrocie do pełni zdrowia to jeszcze potrzeba trochę czasu.

Więc... nadal nie biegam. Moja zachowawcza natura i przesadnie zdrowy rozsądek (że tez on nigdy nie choruje tylko zawsze jest zdrowy) nie pozwalają mi podejmować działań ryzykownych i skutecznie powstrzymują mnie od biegania... szukam alternatywy bo taki stan to potrwa jeszcze tydzień albo dwa a ja siedząc w domu bez żadnego wentyla bezpieczeństwa zwariuję, popadnę w szaleństwo albo głęboką depresję... w najlżejszym wypadku siądę i będę płakać :/ Więc chyba zacznę chodzić na spacery...

A z ostatnich moich utarczek słownych z uczniami dowiedziałam się, że męczę...
Uczeń: Ale pani mnie męczy...
Ja: A to nie dobrze?
Uczeń: Nieee... no w sumie to dobrze...
Ja: No to kończ zadanie.
Zadanie zostało zrobione sprawnie, bez ociągania się i na dodatek bezbłędnie.
Uwielbiam moich uczniów :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz