Dziś udało mi się dostać do
lekarza. Wizyta przebiegł spokojnie, bez zbędnych uniesień i frustracji.
Pan doktor wysłuchał, przytaknął, że dalej tak być nie może i
przepisał... areozol sterydowy do nosa oraz zalecił kilka innych leków i
zabiegów. Rachunek w aptece oczywiście ładnie ponad stówka - od razu
poczułam się lepiej :/
Zważywszy, że znowu jestem na sterydach należy spodziewać się, iż moje statystyki biegowe znowu ulegną poprawie ;) Jednak obecnie bieganie zawiesiłam. W zamian ćwiczę... brzuch, ręce, nogi... jednym słowem wszystko mnie boli. Ależ to jest przyjemne :)
Zważywszy, że znowu jestem na sterydach należy spodziewać się, iż moje statystyki biegowe znowu ulegną poprawie ;) Jednak obecnie bieganie zawiesiłam. W zamian ćwiczę... brzuch, ręce, nogi... jednym słowem wszystko mnie boli. Ależ to jest przyjemne :)
Poza tym brak biegania daje mi czas
na przygotowanie się sesji egzaminacyjnej. Obecnie przygotowania do
sesji w pełni. Od piątku zrobiłam generalne porządki w mieszkaniu,
porządki w szafie z butami, pranie, prasowanie, zmieniłam pościel,
ćwiczyłam codziennie po pół godziny i pomalowałam paznokcie... a sesja
się zbliża... Jutro jadę do biblioteki bo jak tak dalej pójdzie to będę
musiała zmienić kierunek studiów na taki ze specjalizacją z zakresu
wzorowego prowadzenia gospodarstwa domowego... brrrr
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz