sobota, 3 sierpnia 2013

bilans lipca

Sama nie mogę w to uwierzyć - 90 km w nogach w tym prawie 30 km rowerowo i ponad 60 km w biegu :)

Jeszcze trzy miesiące wcześniej nie uwierzyłabym gdyby ktoś powiedział, że w lipcu takiego oto rachunku dokonam...
Jeszcze trzy miesiące wcześniej liczyłabym godziny spędzone na kanapie przed telewizorem...
Jeszcze trzy miesiące wcześniej byłabym zła na siebie samą...
Jeszcze trzy miesiące wcześniej nie miałam nadziei...

Dziś jestem z siebie zadowolona i dumna...
Dziś siebie lubię :) ...
Dziś nie mam skwaszonej miny tylko uśmiecham się do ludzi...
Dziś wiem, że mogę marzyć...
Dziś wiem, że mogę spełniać swoje marzenia...

Otwórz oczy!
Rozejrzyj się dookoła!
Weź głęboki oddech!  
Żyj! :)

Świat jest kolorowy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz