Przychodzi baba do lekarza:
- Pani doktor boli mnie kolano.
- A co pani tym kolanem robi?
- Biegam.
- To proszę nie biegać.
...problem rozwiązany, pacjent "wyleczony", NFZ za odbytą wizytę zapłaci...
...baba siedzi i płacze... momentami zanurzając się w rozpacz...
- Pani doktor boli mnie kolano.
- A co pani tym kolanem robi?
- Biegam.
- To proszę nie biegać.
...problem rozwiązany, pacjent "wyleczony", NFZ za odbytą wizytę zapłaci...
...baba siedzi i płacze... momentami zanurzając się w rozpacz...
Jedyne pocieszenie to otrzymane skierowane do ortopedy, które przez
najbliższy miesiąc będzie wisiało na honorowym miejscu na lodówce
przytrzymane magnesem uśmiechniętej buźki i jak tylko babie zbierze się
na płacz to sobie na owe skierowanie popatrzy czerpać będzie nadzieję...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz