piątek, 20 września 2013

moda włoska

Jadę sobie autobusem i widzę szyld na sklepie "wina mołdawskie" Ale coś mi nie pasuje bo w witrynie sklepowej stoją manekiny ewidentne prezentujące odzież. Przyglądam się wiec jeszcze raz dokładniej. Mój mózg zaczyna wkręcać się na wyższe obroty, oczy otwierają się szerzej i jeszcze raz czytam szyld: "moda włoska". Doprawdy nie wiem czy to problem z moją głową czy z oczami... a tymczasem idę się napić... wina... albo lepiej pobiegam :D 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz