środa, 25 września 2013

biegam dużo za dużo...

Właśnie spojrzałam na swoje statystyki przebiegniętych kilometrów i sama się zdziwiłam. Okazało się, że zdecydowanie mam tendencję zwyżkową jeśli chodzi o pokonywany dystans i w ostatnich tygodniach nie biegnę mniej niż 5 km. Moja trasy to 5,5 km do 7,5 km... I właśnie doznałam olśnienia... mój umysł otworzył się i dostrzegł wyjaśnienie mojego ostatniego braku entuzjazmy przed bieganiem... po prostu jestem zmęczona! A dokładniej moje nogi są zmęczone. Dlatego w tym tygodniu skracam dystans do 5 km max. Nie będę się katować, nie potrzebuję tego. Dziś były 4 km z przerwą na marsz... a co, jak odpoczynek to odpoczynek :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz